Mostek na Czorce

Przed II Wojną Światową reprezentacyjnym punktem Groszowic był Erlenteich czyli Olszowy Staw znajdujący się przy ówczesnej Prondzynskistrasse, a obecnej Wiktora Gorzołki. Można tam było przyjść, odpocząć wśród zieleni na jednej z ławek, porozmawiać z przyjaciółmi . Dzisiaj takim wspaniałym punktem jest Villa, otoczona zadbanym parkiem. Można tutaj także przyjść, pospacerować, odpocząć na jednej z ławek, posłuchać szumu fontanny, a w restauracji Villi coś zjeść i napić się. Od czasu kiedy z "Pałacyku" w 2002 roku wyprowadziło się przedszkole, właściciel włożył mnóstwo pieniędzy aby przywrócić obiekt dawnej świetności. Powstała tutaj restauracja z hotelem, można wynająć lokal na wesela, imieniny, urodziny czy inne rodzinne uroczystości. Parkowi otaczającemu budynek przywrócono blask i dawny charakter. Jest to obecnie jedyne miejsce w naszej dzielnicy gdzie jest naprawdę mnóstwo zieleni. Wszyscy mieszkańcy Groszowic maja prawo spacerować po parku, właściciel nikogo nie wygania, pomimo iż jest to teren prywatny. Do Villi można dojść czy dojechać zarówno od ulicy Oświęcimskiej jak i ks. Rudzkiego. Od Oświęcimskiej dojazd prowadzi poprzez mostek na Czorce. Aby uczynić dojazd bardziej stylowym, właściciel Villi kazał obudować poręcze metalowe mostu estetycznym ceglanym murem. Jednakże nie wszystkim to się spodobało ponieważ już trzykrotnie mur był niszczony przez miejscowych wandali, którzy nie wiadomo dlaczego wyżywali się na nim, niszcząc nie tylko mur ale także dość masywne przednie kolumny. Być może po raz kolejny właściciel każe odnowić ten mur. Ale na jak długo będzie nas cieszyć swoim wyglądem? Może do czasu aż po raz kolejny znajdą się osoby, które zechcą pokazać przed kolegami swoją siłę i ponownie go zdewastują. Często się mówi, że w Groszowicach nic się nie robi, nic się nie dzieje, ale kiedy znalazł się człowiek, który chce coś zrobić aby było ładniej i aby coś się działo, to niszczy się jego dzieło.

Powrócę jeszcze raz do tematu obudowy mostka przy wjeździe do Villa Park przy ul. Czogały, gdyż wydaje mi się, że sprawa została już definitywnie załatwiona przez właściciela obiektu. Otóż rozwalona przez nieznanych wandali obudowa z cegły została całkowicie rozebrana a na jej miejscu wybudowano ze zbrojonego betonu. Może nie jest taka ładna i stylowa jak poprzednia ale być może oprze się kolejnym zakusom wandal




Zamknij okno

[Rozmiar: 17821 bajtów]